Koparka
Data dodania: 2014-07-26
Dziś miał być koniec prac wydobywczych. Miał być ale nie jest. Rano koparka dostała zawału - pompa paliwowa przestała podawać. Próby reanimacji sprzętu na polu działań się nie powiodły, w związku z czym serucho maszyny zostało wypreparowane i wyląduje na stole u mechanika. Przewidywany czas rekonwalescencji - w zależności od rozległości obrażeń. Ze wstępnych oględzin wynika że pompy nie rozerwało, więc może tylko jakieś przeczyszczenie i będzie. Ale kto to wie co się okaże gdy zajrzą do środka. W razie potrzeby wymiany części, postoi może i do środy.
No cóż, bywa.
Stan robót na dziś jest taki, jak wczoraj na koniec dnia:
No ale, żeby nie było że tak całkiem nic dzisiaj - początek wykopu pod ławy. Do tego na szczęście wystarczy poczciwy szpadel:
No i to by było tyle na dziś. Pierwszy tydzień za nami, niepełny ale nie ma się co czepiać. Na koniec rzut oka na malownicze wzniesienia wypiętrzone na działce:)
No cóż, bywa.
Stan robót na dziś jest taki, jak wczoraj na koniec dnia:
No ale, żeby nie było że tak całkiem nic dzisiaj - początek wykopu pod ławy. Do tego na szczęście wystarczy poczciwy szpadel:
No i to by było tyle na dziś. Pierwszy tydzień za nami, niepełny ale nie ma się co czepiać. Na koniec rzut oka na malownicze wzniesienia wypiętrzone na działce:)