Parterowe wnętrza c.d.
Data dodania: 2014-09-23
Parter nabiera nowego kształtu. Dopiero teraz gdy powstają ściany wewnętrzne można się właściwie zorientować we właściwej wielkości pomieszczeń. No.. muszę powiedzieć że jest OK :)
To zapraszam do wejścia :)
Śień, potem na prawo gabinet, schody na poddasze i do piwnicy i sypialnia.
Na lewo kuchnia i dalej salon, na wprost łazienka.
Jesteśmy w kuchni i patrzymy w kierunku na salon. Powstanie tu jeszcze ścianka działowa między kuchnią i salonem z dużymi, 170cm drzwiami (będą składane). Co do szerokości przejścia między kuchnią i salonem jeszcze debatujemy z żoną. Możliwe że zrobimy je szersze ale z decyzją poczekamy do wylania stropu. Myślę że wtedy ocenimy właściwie, a ścianki działowe przed zalaniem stropu i tak nie powstaną.
W salonie widać jak urósł komin... będzie kominek !
Tu jesteśmy w salonie, dla odmiany i patrzymy w kierunku kuchni. Po lewej, w głębi - wejście do gabinetu.
No, i jesteśmy po drugiej stronie, w sypialni. Stoją tylko ściany nośne, na działowe przyjdzie czas jak będzie sufit ;)
Z sypialni do gabinetu - jeden sus, przez schody obecnie, potem już nie będzie tak łatwo.
Miejsce przeznaczone na łazienkę i widok na wejście frontowe.
To było z bliska, a tak jak poniżej dziś domek wygląda z oddali. Poczynione są już przygotowania do szalowania stropu. Prognozy są sprzyjające, więc jest szansa że do końca tygodnia beton poleci po raz trzeci!
Dzięki za wizytę!
To zapraszam do wejścia :)
Śień, potem na prawo gabinet, schody na poddasze i do piwnicy i sypialnia.
Na lewo kuchnia i dalej salon, na wprost łazienka.
Jesteśmy w kuchni i patrzymy w kierunku na salon. Powstanie tu jeszcze ścianka działowa między kuchnią i salonem z dużymi, 170cm drzwiami (będą składane). Co do szerokości przejścia między kuchnią i salonem jeszcze debatujemy z żoną. Możliwe że zrobimy je szersze ale z decyzją poczekamy do wylania stropu. Myślę że wtedy ocenimy właściwie, a ścianki działowe przed zalaniem stropu i tak nie powstaną.
W salonie widać jak urósł komin... będzie kominek !
Tu jesteśmy w salonie, dla odmiany i patrzymy w kierunku kuchni. Po lewej, w głębi - wejście do gabinetu.
No, i jesteśmy po drugiej stronie, w sypialni. Stoją tylko ściany nośne, na działowe przyjdzie czas jak będzie sufit ;)
Z sypialni do gabinetu - jeden sus, przez schody obecnie, potem już nie będzie tak łatwo.
Miejsce przeznaczone na łazienkę i widok na wejście frontowe.
To było z bliska, a tak jak poniżej dziś domek wygląda z oddali. Poczynione są już przygotowania do szalowania stropu. Prognozy są sprzyjające, więc jest szansa że do końca tygodnia beton poleci po raz trzeci!
Dzięki za wizytę!