Pierwsza ściana
Data dodania: 2014-08-13
Proces murowania postępuje. Północna ściana piwnicy skończona i nieśmiało już wygląda nad powierzchnię.
Jutro ostatni dzień pracy w tym tygodniu. Czekają mnie rozmowy dotyczące komina i pewnie jakieś ustalenia na przyszły tydzień, ponieważ wyjeżdżam i sprawy co najwyżej zdalnie będę nadzorował, a czasu na to też nie będę miał za wiele. Na miejscu pozostanie żona. Dobrze więc będzie zostawić jej na głowie jak najmniej.
W tle toczą się sprawy przyłącza wody ( tymczasowe przyłącze prądu na szczęście już jest ) i ogrodzeniowe. Udało mi się dograć to w takim stopniu jak to tylko było ode mnie zależne. Teoretycznie w następny czwartek powinno być wykonane; papiery poskładane, studzienka wodomierzowa kupiona, rura przyłączeniowa 20metrów, fi40 także, miejsce wykonania przyłącza oznaczone, ekipa od przecisku zamówiona, tylko czy wodociągom przypasi czwartek nie wiadomo, bo jak im wypadnie jakaś awaria w terenie albo co, to mimo że na dziś termin wykonania ustalony, to nie przyjadą. A w Zarządzie Dróg cóż za czas zajęcia pobocza ( na szczęście tylko pobocza ) sobie liczą. Oby wszystko poszło dobrze.
Szczęśliwie też doczekałem się dzisiaj kompletu materiałów do wykonania ogrodzenia. Trochę z kwaśną miną to piszę, bo miało być z deka inaczej. Tych materiałów spodziewałem się w ubiegłym tygodniu i miałem nadzieję coś porobić jeszcze w czasie ubiegającego urlopu... a tak cóż, wypadnie robić weekendami. Niestety w tygodniu mojej pracy czasu na takie zajęcia nie mam za wiele. No, ale z tym bardzo się nie śpieszy.
Jutro ostatni dzień pracy w tym tygodniu. Czekają mnie rozmowy dotyczące komina i pewnie jakieś ustalenia na przyszły tydzień, ponieważ wyjeżdżam i sprawy co najwyżej zdalnie będę nadzorował, a czasu na to też nie będę miał za wiele. Na miejscu pozostanie żona. Dobrze więc będzie zostawić jej na głowie jak najmniej.
W tle toczą się sprawy przyłącza wody ( tymczasowe przyłącze prądu na szczęście już jest ) i ogrodzeniowe. Udało mi się dograć to w takim stopniu jak to tylko było ode mnie zależne. Teoretycznie w następny czwartek powinno być wykonane; papiery poskładane, studzienka wodomierzowa kupiona, rura przyłączeniowa 20metrów, fi40 także, miejsce wykonania przyłącza oznaczone, ekipa od przecisku zamówiona, tylko czy wodociągom przypasi czwartek nie wiadomo, bo jak im wypadnie jakaś awaria w terenie albo co, to mimo że na dziś termin wykonania ustalony, to nie przyjadą. A w Zarządzie Dróg cóż za czas zajęcia pobocza ( na szczęście tylko pobocza ) sobie liczą. Oby wszystko poszło dobrze.
Szczęśliwie też doczekałem się dzisiaj kompletu materiałów do wykonania ogrodzenia. Trochę z kwaśną miną to piszę, bo miało być z deka inaczej. Tych materiałów spodziewałem się w ubiegłym tygodniu i miałem nadzieję coś porobić jeszcze w czasie ubiegającego urlopu... a tak cóż, wypadnie robić weekendami. Niestety w tygodniu mojej pracy czasu na takie zajęcia nie mam za wiele. No, ale z tym bardzo się nie śpieszy.