niepogoda
Data dodania: 2014-08-11
Koniec przerwy. Rano budowlańcy stawili się na działce i dziarsko przystąpili do demontażu szalunków. Płyta pięknie wyschła, nie popękała wcale, gotowa do dalszych prac. Słoneczko grzało, było dość przyjemnie... no może nieco duszno. W planie na dziś oprócz demontażu szalunków; przygotowanie do stawiania ścianek, czyli dysperbit, papa itp. Pojawiły się też bloczki z których powstaną ściany piwnicy...
Robota szła do 12.00, a potem była ulewa, grad, płynące ulicami rzeki. I tak do 14.00. ehh.. szkoda gadać... żarło, żarło i zdechło:
Powtórka z rozrywki, widać swoje z wodą musimy przejść, nie ważne skąd ta woda czy z dołu czy z góry.
Tyle co udało się zrobić to jako tako zabezpieczyć teren przed nadmiarem wody. To co widać na zdjęciu to stan 3h po ulewie, wody zeszło już ok 2 cm.
Reszta sprzątania, jutro.. albo nie wiem kiedy bo na razie wciąż pada, choć już nie tak mocno, a na najbliższe dni prognoza pogody jest niezbyt optymistyczna.
Robota szła do 12.00, a potem była ulewa, grad, płynące ulicami rzeki. I tak do 14.00. ehh.. szkoda gadać... żarło, żarło i zdechło:
Powtórka z rozrywki, widać swoje z wodą musimy przejść, nie ważne skąd ta woda czy z dołu czy z góry.
Tyle co udało się zrobić to jako tako zabezpieczyć teren przed nadmiarem wody. To co widać na zdjęciu to stan 3h po ulewie, wody zeszło już ok 2 cm.
Reszta sprzątania, jutro.. albo nie wiem kiedy bo na razie wciąż pada, choć już nie tak mocno, a na najbliższe dni prognoza pogody jest niezbyt optymistyczna.